Niestety w dzisiejszych czasach alkohol jest wszędzie dostępny, tradycją jest też to, że na różnych imprezach okolicznościowych wszędzie na stołach królują trunki alkoholowe, którymi wznosimy toasty. Wiele przyszłych mam nie wiedząc, że są we wczesnej ciąży sięgają po alkohol, a narażenie płodu na działanie alkoholu w pierwszych tygodniach ciąży powoduje największe szkody u maluszka. Na dodatek w naszym kraju nadal krążą mity związane ze spożywaniem alkoholu podczas ciąży, wiele osób, w tym nawet lekarzy nadal żyje w przeświadczeniu, że od lampki wina nic się nie stanie, że wypicie jej wręcz pomoże m.in.: poprawi krążenie, zapobiegnie anemii, pomaga się rozluźnić itp.
Są też kobiety, które mają świadomość szkodliwości alkoholu na płód, a mimo tej wiedzy upijają się. Mamy coraz więcej uzależnionych kobiet o alkoholu, które jak się dowiadują do ciąży chciałyby przerwać picie, ale uzależnienie jest silniejsze, a w placówkach odwykowych przeważnie są kolejki.
Często jest tak, że kobiety uzależnione od alkoholu lub pijące niebezpiecznie pochodzą z domów, w których picie było\jest normą, mają takie wzorce rodzinne a nie inne i dopóki nie podejmą terapii nie mają świadomości, że postępują źle. U innych kobiet stosowana jest przemoc domowa i piją, bo muszą albo szukają w alkoholu ucieczki, boją się poszukać pomocy. Część kobiet jest równocześnie uzależniona od innych używek, np. od nikotyny lub innych środków psychoaktywnych. Wiele z nich żyje w ciągłym stresie, strachu, bywają niedożywione, zmagają się z chorobami a wszystko to ma wpływ na rozwój dziecka. Niektóre żyją w niskim statusie społecznym, mogą zmagać się z depresją lub innymi zaburzeniami psychicznymi, a inne po prostu są w niechcianej ciąży i nie przejmują się przyszłym losem maleństwa.
Niezależnie czy mamy do czynienia z kobietą uzależnioną czy nie, każda dawka alkoholu spożyta w trakcie trwania ciąży negatywnie wpływa na rozwój dziecka.
autor: Edyta Bokisz